Z oknami mu do twarzy!
Cześć w Nowym Roku!
Wracamy po długiej przerwie! Z dość dobrym nastawieniem i chęciami do działania, jak również z jeszcze większą nadzieją, że rok 2020 będzie tym, w którym wprowadzimy się do naszego domku.
W czasie międzyświątecznym mieliśmy zaplanowane kilka prac na budowie. Część została zrealizowana, ale wiadomo, że wszystko utrudniały mrozy. Głównie były to prace porządkowe. Niestety nadal nie mamy ścianek działowych. Wstrzymujemy się z uwagi na mrozy, zobaczymy jak będzie kształtować się pogoda. Dziś ma zostać zamontowana brama garażowa Stader w kolorze antracytowym.
Od ostatniego wpisuj dużo się zmieniło. Przed Świętami udało nam się, tak jak planowaliśmy, osiągnąć stan surowy zamknięty (bez wcześniej wspomnianej bramy). Blachodachówka na jaką się zdecydowaliśmy to Rukki Frigge w powłoce GreenCoat Crown BT (40 lat gwarancji). Jeśli ktoś zastanawia się nad tym pokryciem dachowym, to nie ma nad czym. Blacha na dachu prezentuje się zjawiskowo, jest to wizualne połączenie blachodachówki płaskiej z tradycyjną. Nasi wykonawcy zrobili nam wszystkie wykończenia metodą szwedzką, co wyszło naprawdę pięknie. Zostały również zamontowane systemy rynnowe SSAB i okno dachowe firmy Velux w pomieszczeniu, które w przyszłości będzie łazienką (tą drugą, z wanną :D). Do tej pory wybór pokrycia dachowego okazał się być jednym z trudniejszych, ale śmiało mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z efektu.
Okna wybraliśmy raczej tradycyjne na profilach VEKA Softline 82 w obustronnym kolorze Winchester. Wcześniej pisałam o drobnych problemach z otwieraniem okna przesuwnego PSK. Zostało wyregulowane i jest lepiej, dostawca zapewnił, że bezproblemowo zrobi kolejne konieczne regulacje po wykonaniu wylewek i że będzie jeszcze lepiej, w co bardzo ufam. Poniżej kilka zdjęć naszego wymarzonego domku.
Plan na najbliższy czas to zdecydowanie ścianki działowe, a później instalacja elektryczna, a że elektryka mamy najlepszego na świecie wcale się o to nie obawiam. Tak, jest Nim mój mąż!:)















Komentarze